Dnia 28.02.2020r (piątek) w klasie 1BG na lekcji godziny wychowawczej odbyło się spotkanie uczennic klasy 1BG wraz z swoją Panią Wychowawczynią. Było to 45 minut miło spędzonego czasu.
Wszystkie dziewczęta z Panią siedziały w okręgu i rozmawiały na temat: Co znaczy kobiecość dla każdej z nas? Każda z obecnych dziewczyn miała chwilę czasu, aby się wypowiedzieć trzymając bukiecik kwiatów w dłoni.
W wypowiedziach była wrażliwość, piękno, siła. Każde z nich miały jakieś cechy wspólne i był to czas piękny, ponieważ każda wzajemnie się doceniała i usłyszała miłe słowa, które podniosły ich na sercu.
Po dniu z naszą Wychowawczynią spotkała nas kolejna niespodzianka.
Nasza piątka chłopaków z klasy bardzo się postarała, by umilić nam świętowanie. Po kilku minutach lekcji polskiego weszli z bukietami wielokolorowych róż i z różnymi słodyczami.
Następnie złożyli nam życzenia, po czym rozdali prezenty wszystkim kobietom w klasie.
Do tego wybraliśmy się do Kina pod Baranami na nowy film „Małe kobietki”. Seans był pięknym dopełnieniem Dnia Kobiet.
Martyna Dębska i Karolina Ratajczyk kl. I B G
Amerykańska powieść dla dziewcząt zatytułowana „Małe kobietki” wydana została po raz pierwszy w 1868 roku. Jej autorką jest Louisa May Alcott, abolicjonistka, feministka, pionierka literatury kobiecej. Pisarka oparła fabułę na doświadczeniach ze swojej młodości, którą przeżyła wspólnie z trzema siostrami. Powieść od razu po ukazaniu się została ochrzczona mianem wielkiego sukcesu literackiego. Każdy rozdział stanowi osobną historię z życia rodziny Marchów, na którą składa się Pan i Pani March wraz z czterema córkami: Meg, Jo, Beth i Amy, a także gospodyni Hanna. Ponieważ Pan March przebywa na froncie wojennym przez znaczny czas trwania fabuły, głównymi męskimi bohaterami są mieszkający w sąsiedztwie rodziny March, Pan Laurence oraz jego wnuk Laurie.
Jednak powieść skupia się głównie na czterech siostrach, które swojej niebywałej skłonności do pakowania się w tarapaty zawdzięczają całą masę zaskakujących przygód, poczynając od skręconych kostek i przypalonych sukienek, kończąc na tajemnych klubach i sekretnych listach. Każda z dziewcząt jest oryginalna i jedyna w swoim rodzaju, co sprawia, że nie nudzą się w swoim towarzystwie nawet przez chwilę. Meg jako najstarsza z sióstr czuwa nad całą resztą, jest ogromną pomocą dla matki pod nieobecność ojca. Jo jest zapaloną pisarką, ma ostry temperament i jak na tamte czasy dość chłopięcy sposób bycia, dzięki czemu wspaniale dogaduje się z mieszkającym w sąsiedztwie młodym Teddym Laurencem. Beth jest najspokojniejsza z całej rodziny, jest bardzo nieśmiała, ale za to empatyczna i pomocna. Swoją osobowość wyraża przez muzykę, głównie granie na pianinie i śpiewanie. Najmłodsza siostra, Amy, cały czas spędza na rysowaniu, rzeźbieniu lub znajdowaniu nowych sposobów na tworzenie sztuki i marzy by stać się światowej sławy artystką. Podobnie jak Jo ma ostry temperament, co czasem skutkuje kłótniami, ale nie ma takiego sporu, którego nie przezwyciężyłaby siostrzana miłość.
„Małe kobietki” są inspirującą historią o rodzinie, miłości, przyjaźni niezależności i marzeniach. Ale pokazują też ciemne strony życia. Uczą, jak radzić sobie ze stratą czy chorobą bliskich osób, pomagają przetrwać nieodwzajemnioną miłość oraz wszelkie trudy, które możemy napotkać w życiu rodzinnym. Pokazują jak ważna jest determinacja w dążeniu do własnych marzeń, a przede wszystkim, jak istotne jest otaczanie się ukochanymi osobami, które darzą cię miłością i również jak ważne jest odwzajemnianie otrzymanej miłości.
Uważam, że powieść „Małe kobietki” jest idealną lekturą dla każdego, niezależnie od wieku czy płci. Momenty wzruszeń są nieuniknione, tak samo jak fragmenty, w których ciężko jest powstrzymać się od wybuchnięcia śmiechem. Ale najważniejszym atutem tej książki jest to, iż skłania do refleksji zarówno w trakcie lektury w trakcie, jak i po skończeniu czytania powieści. Lekcje, jakie wyciągnęłam z przeczytania „Małych kobietek”, zachowam w sercu do końca życia.
Małgorzata Kuszczak I B G
